Historia Lotnictwa Polskiego
 
     
   
     
 
 

Linke-Crawford Franciszek

  • Strona główna \ Osoby \ Linke-Crawford Franciszek
  • Czwarty w kolejności as myśliwski lotnictwa austryjackiego (27 zwycięstw).

    Urodził się 18 sierpnia 1893 r. w Krakowie. Jego ojcem był oficer austryjackiej kawalerii Adalbert Linke, a matką Angielka Lucy Crawford.

    w 1910 r. wstąpił zgodnie z tradycją rodzinną do Militarakademie w Wiener-Neustadt. Po jej ukończeniu w 1913 r. dostał przydział do 6. pułku Dragonów.

    W listopadzie 1914 r. odznaczył się m.in. w walkach pod Tymową. Za swoją postawę dostał Brązowy Medal Zasługi. Jednakże z powodów zdrowotnych w okresie pażdziernik 1914 - listopad 1915 z powodów zdrowotnych czesto przebywał w szpitalu.

    Po złożeniu raportu w którym zamieścił prośbę o przeniesienie do lotnictwa, dostał w grudniu 1915 r. zgodę.

    Przeszkolenie na obserwatora w Wiener-Neustadt ukończył w marcu 1916 r. W tym samym miesiącu dostał przydział do Flik 22. Za dobre wykonywanie zadań został odznaczony Wojskowym Krzyżem III kl. oraz Polową Odznaką Obserwatora.

    Na przełomie lipca/sierpnia 1916 r. złożył raport z prośbą o przeniesienie do jednostki typowo myśliwskiej. Po udzieleniu zgody skierowano go na ponowne szkolenie w Wiener-Neustadt. Po jego ukończeniu w grudniu tego samego roku poszedł na urlop. Od stycznia 1917 r. rozpoczął służbę we Flik 12. Dostał tam przydział na stanowisko zastępcy dowódcy jednostki.

    Z racji posiadania różnych typów samolotów, Flik 12 wykonywała zarówno zadania na rozpoznanie, jak i loty typowo myśliwskie. Dowódca jednostki w wolnych chwilach uczył go podstaw prowadzenia walki myśliwskiej. Sam Frank Linke-Crawford miał jednak słabo opanowane lądowania, co powodowało dużo uszkodzeń pilotowanych przez niego samolotów.

    W trakcie wylotów bojowych został zestrzelony 2 sierpnia 1917 r. W tym samym miesiącu odznaczono go Orderem Żelaznej Korony III kl. z Ozdobami Wojennymi i Mieczami. Dostał też przeniesienie od Flik 41J, gdzie dowódcą był Godwin Brumowski.

    W jednostce tej latał w parze ze swym dowódcą, który przeszkolił go na pełnoprawnego pilota myśliwskiego. Swe pierwsze zwycięstwo odniósł lecąc 12 sierpnia 1917 r. z dowódcą w parze na samolocie Brandenburg D.I (28.40), zestrzeliwując myśliwiec Nieuport 12 nad Monte Santo. Kolejne trzy zwycięstwa odniósł także latając z Godwinem Brumowskim.

    Dopiero piąte zwycięstwo, które miało miejsce 23 września 1917 r. odniósł samodzielnie. Zestrzelił wówczas włoski wodnosamolot w okolicy Triestu, lecąc na samolocie Albatros D.III (Oef) o numerze 153.04.

    Latał także na samolotach Albatros D.III (Oef) z numerami 153.11 i 153.16.

    Swe samoloty ozdabiał rożnymi symbolami. W lotnictwie Austro-Węgier panowała wówczas zasada, że można namalować swoje własne godło dopiero po pierwszym zwycięstwie. Jego pierwszym godłem było czarno-białe słońce.

    Z racji noszenia do kombinezonu czerwonego kasku lotniczego znany był w jednostce jako "Czerwona głowa".

    Najbardziej kojarzone z nim godło w postaci jastrzębia namalował na samolocie Albatros D.III (Oef) z numerem 153.11. Od tego czasu przylgnął do niego przydomek "Jastrzębia z Feltre".

    W grudniu 1917 r. przyznano mu Złoty Medal za Odwagę, oraz przydzielono mu dowództwo nowej jednostki Flik 60J z lokalizacją w Grigno. Należy nadmienić iż medal ten rzadko przyznawano młodszym oficerom.

    Dowodząc jednostką Flik 60J cieszył się dużym uznaniem swych podwładnych. Bywało to przyczyną krytyki ze strony jego dowódców, oraz niektórych oficerów.

    W czasie pełnienia służby we Flik 60J latał także na samolocie Phonix D.I Phonix D.I. Malował wówczas na poprzecznym pasie kadłubowym dużą literę "L".

    Mała ilość personelu latającego powodowała, że brał udział w dużej części lotów bojowych. W marcu 1918 r. jednostka została przeniesiona do Feltre. Wyposażono ją w nowe samoloty Aviatik D.I.

    Z racji słabej konstrukcji i w konsekwencji tendencji do urywania się skrzydeł w trakcie gwałtowniejszych manewrów, większość tych samolotów odesłano do producenta. Tym niemniej Linke-Crawford latał dalej na swym egzemplarzu.

    31 lipca 1918 roku po starciu z patrolem Dywizjonu 45 RAF dowodzonym przez kpt. Jamesa Cottle (12 zwycięstw), uwikłał się w walkę z dwoma Hanriotami HD-1 z włoskiej 81 a Squadriglia da Caccia, zakończoną dla niego tragicznie.

    Walka trwała ok 20-25 minut. Samolot rozpadł się po wyjściu z korkociągu i jego szczątki wraz z pilotem spadły k. miasteczka Guina.

    Pilot zginął prawdopodobnie w wyniku uszkodzenia konstrukcji Aviatika D.I na którym leciał (wiadomo, że latał na tym typie samolotu o numerze 115.32). Jego ciało nie miało śladów postrzeleń.

    Zwycięstwo nad nim przypisuje się dwóm włoskim pilotom: sierż. Carlo Ciampiti i kpr. Aldo Astolfi (jedyne zwycięstwo tego pilota w czasie wojny).

    Franciszek Linke-Crawford został pochowany w Poberach k.Marburga. W późniejszym czasie przeniesiono jego szczątki do Salzburga (Austria).

    Źródła:

    • Tomasz GOWOREK "Pierwsze samoloty myśliwskie lotnictwa polskiego", SIGMA NOT, Warszawa 1991
    • Tomasz GOWOREK "Samoloty myśliwskie pierwszej wojny światowej", WKiŁ, Warszawa 1988
    • Wiesław BĄCZKOWSKI, "Frank Linke-Crawford", Lotnictwo 03/2003