Modelarstwo Pawła Piwońskiego
 
     
  Dokumentacja | Narzędzia | Techniki | Galerie | Projekty | Nowości | Linki | Prawa autorskie

 
     
   
 
 
     
 

Wykonywanie kabin samolotów, cz.1

Kabina pilota w modelu samolotu jest jednym z ważniejszych detali upiększających model.

Wykonana starannie już podnosi walory modelu.

W tym artykuliku opiszę w jaki sposób można wykonać i pomalować wnętrze kabiny zrobionej tylko z elementów zestawowych.

Na samym początku sklejam spasowane i obrobione części z począwszy od większych a skończywszy na najmniejszych detalach. Te elementy które uszkodziły się podczas obróbki, zazwyczaj sklejam, albo zastępuję mocniejszymi. Przykładem takiego postępowania jest zamiana elementów pedałów z plastykowych na zrobione z drutu miedzianego.

Zrobione i sklejone podzespoły mocuję do plasteliny szkolnej lub plasteliny dla plastyków "Blue Tac". To samo robię z innymi elementami np. fotelami. Plastelina jest dla takiego elementu dobrą podstawką podczas malowania go. Szczególnie dobrze sprawdza mi się podczas malowania aerografem, kiedy mogę przytrzymać całość za podstawkę lub tekturkę na której jest przyklejona plastelina z malowanym elementem.

 

Połówek kadłuba zazwyczaj nie obrabiam - pozostawiam po oczyszczeniu i spasowaniu do malowania farbą podstawową.

 

Zmontowane elementy wnętrza mam podczas malowania umocowane na plastelinie. Najpierw maluję całość kolorem podstawowym włącznie z burtami i fotelem pilota.

 

Po wyschnięciu farby maluję pędzlem te detale które powinny mieć inne kolory niż podstawowy.

 

Te elementy metalowe które by często pobcierane, "wycieram" używając techniki suchego pędzla. Pomaga to także uwypuklić niektóre drobne datale w małych elementach oraz uplastycznia wygląd elementu.

 

Suchą pastelą wypełniam najczęściej zabrudzone i zacienione miejsca.

Kolor dobieram poprzez zmieszanie startych na papierze ściernym kredek pastelowych o odpowiednich odcieniach.

W pastelę zaopatruję się w sklepach dla plastyków. Jedna kredka wystarcza zazwyczaj na kilka lat.

 

Pastelę nanoszę cienkim pędzlem delikatnie ją wcierając. Przed jej naniesieniem staram się nie dotykać palcami tych miejsc w których ma być nanoszona.

Należy pamiętać że sproszkowana pastela jest doskonałym wykrywaczem naszych odcisków palców. Na modelach wolelibyśmy ich nie widzieć.

 

Nadmiar pyłku usuwam poprzez przeszorowanie elementów grubszym miękkim pędzlem (zazwyczaj z włosia bobrowego). Można go zakupić w sklepie dla plastyków.

Po naniesieniu pasteli powierzchnię zabezpieczam warstwą półmatowego lub matowego akrylowego lakieru bezbarwnego.

 

Po zabezpieczeniu pasteli montuję kokpit w całość i przygtowuję się do zamknięcia kadłuba.

 
     
 
 
     
  30.07.2005 © Modelarstwo PawłaP