Modelarstwo Pawła Piwońskiego
 
     
  Dokumentacja | Narzędzia | Techniki | Galerie | Projekty | Nowości | Linki | Prawa autorskie

 
     
   
 
 
     
 

Warszawa Włochy, Zostań ochotnikiem 1920, 6. września 2020

Po kilku latach przerwy w odwiedzaniu rekonstrukcji historycznych zdecydowałem się na odświeżenie spojrzenia w moim byłym hobby.

O samym zdarzeniu dowiedziałem się przypadkiem ... z plakatów które zdarzyło mi się zobaczyć podczas spaceru z moim psim ulubieńcem we włochowskim Parku Kombatantów.

6 września zgodnie z zapowiedziami, na parkowej plancie stały zaparkowane zapowiadane trzy wozy bojowe z 1920 r. Wokół kręcili się rekonstruktorzy z dwóch stowarzyszeń rekonstrukcyjnych - stosownych do odtwarzanych zdarzeń historycznych.

Młodzież szkolna miała szansę spróbować swych sił w namiastce zmagań rekrutacyjnych do polskiej armii sprzed 100 lat. Młodsi wiekiem rekonstruktorzy przyjmowali miny srogich kaprali i sierżantów, co u starszych doświadczeniem przywoływało na twarzy niejeden uśmiech. Za prezesem grupy Historyczno-Edukacyjnej "Szare Szeregi", będącego w mundurze porucznika wojsk polskich, biegały zainteresowane dzieci krzycząc "Komendancie ! Komendancie !". Rodzice przybierali poważne miny, łagodnie pouczając swe pociechy o szacunku do przełożonych i oficerów. Jak nauka to na całego. :-)

W części zakątków parku po stronie przypisanej wschodniemu kierunkowi podejścia, można było zobaczyć kręcących się rekonstruktorów w mundurach wojsk bolszewickich. Wszyscy rekonstruktorzy pilnowali dyscypliny umundurowania i stosownego dystansu w ówczesnych relacjach, jaki powinien dzielić obie strony konfliktu.

Przed półgodzinną inscenizacją wydano posiłek, a następnie rozpoczęto wydawanie broni i amunicji. W odtwarzanym punkcie sanitarnym przygotowywano się do opatrywania przyszłych rannych.

Pokaz rozpoczęto krótkim wstępem organizacyjnym pouczając zebraną publiczność o kilku koniecznych ograniczeniach i ryzyku związanym z użyciem broni palnej oraz środków hukowych.

Dalej w kilkunastu zdaniach opisano tło historyczne odtwarzanego zdarzenia i rozpoczęto właściwy pokaz. W trakcie inscenizacji wpleciono cytaty rozkazów polskich dowódców, oraz kilka komentarzy podkreślających niektóre wątki sytuacyjne. Kilkunastosekundowy pojedynek z użyciem broni białej (polska szabla kontra kozacka szaszka) wieńczący inscenizację, zrobił bardzo duże wrażenie na publiczności.

Komentarz końcowy wypowiedziany przez kierującego polską stroną, nie obył się bez mimowolnych emocji, które zdecydowanie kierowały się w stronę pozytywnych wartości. Dla młodzieży na pewno to była nauka - choć jak podpowiada mi obserwacja i doświadczenie z rekonstrukcji w których brałem udział - znaczenie wypowiedzianych słów zrozumieli głównie rodzice.

Za całokształt inscenizacji należy podziękować obydwu grupom. Jedna strona nie byłaby bowiem podkreślona bez istnienia drugiej. Trud i odpowiedzialność odtworzenia oddziałów agresora, nadał znaczenie pracy wykonanej przez polską grupę rekonstrukcyjną.

Odpowiednie wykorzystanie i ukierunkowanie emocji występujących głównie u młodszych widzów pokazu, pozwoliło na przekazanie im odpowiednich wartości edukacyjnych i wychowawczych. Był to główny walor tej inscenizacji, wspierany przez ciekawie prowadzone prezentacje z "życia frontowo-koszarowego".

Podziękowania dla Grupy Historyczno-Edukacyjnej "Szare Szeregi" oraz Konnej Grupy Rekonstrukcji Historycznych "Kresy" za umożliwienie zebrania materiału fotograficznego w trakcie trwania pikniku historycznego

Tekst i zdjęcia: Paweł Piwoński

       

 
     
 
 
     
  12.09.2020 © Modelarstwo PawłaP