Modelarstwo Pawła Piwońskiego
 
     
  Dokumentacja | Narzędzia | Techniki | Galerie | Projekty | Nowości | Linki | Prawa autorskie

 
     
   
 
 
     
 

VII Festiwal Modelarski - Grudziądz 2016

Mój tegoroczny wyjazd na grudziądzki konkurs modelarski, był tematem przygotowań już od połowy lata. Wszystko było zaplanowane - hotel, przejazdy, i ew. plany na spędzenie wolnego czasu.

Zaczęło się trochę jak w filmie ... a niedługo potem było przez chwilę nieco nieciekawie.

Na pierwszy pociąg ... po prostu zaspałem. Na szczęście miałem jeszcze ponad dwie godziny do następnego - więc za bardzo nie narzekałem.

Dojechałem do Grudziądza. Spokojnie doszedłem do planowanego miejsca konkursu i ... cisza. Ochroniarz z portierką potwierdzili, że dwa dni wcześniej odwołano rezerwację pod konkurs ...

Zacząłem przeglądać strony na telefonie ... a to jedno forum, a to drugie ... W końcu zadzwoniłem do organizatorów. Sprawa się wyjaśniła - konkurs jest, ale w innej lokalizacji. Odebrałem klucze od pokoju hotelowego, dałem sobie kilkanaście minut na zebranie myśli, (Google Maps przyjacielem Twym ... ) i ruszyłem z modelami na wskazany adres.

Trasa okazała się być atrakcyjna turystycznie - toteż me (niespokojne ...) myśli, rozpraszały ładne widoki architektury grudziądzkiej - podkreślane przez zdecydowanie przyjazną aurę.

Przybyłem na miejsce.

Organizatorzy (podkreślam, że zdecydowanie pomocni przy rejestracji), opowiedzieli w wolnej chwili kilka szczegółów, mających wpływ na zaistniałe okoliczności. Mnie też zeszło napięcie - z przysłowiowego "kręgosłupa".

Po tym nieciekawym początku dnia - zacząłem raczyć się widokiem "prac cudzych". Do przyczyn owego "nieciekawego początku" powrócę jeszcze w podsumowaniu relacji.

Stoły pod kategorie konkursowe były rozstawione tak, aby można było między nimi swobodnie przejść i obejrzeć modele. Kategorie startowe oznaczono w miarę widocznie. Muszę jednak przyznać, że brakowało mi na taśm rozdzielających poszczególne grupy modeli, na kategorie konkursowe.

Kilka sklepów oferowało co najmniej przyzwoitą ofertę, zarówno modeli jak i akcesoriów.

Na miejscu była zapewniona ciepła kawa i herbata. Dzień wcześniej - jeśli się przybyło w piątek - można było również wybrać się na organizowaną wycieczkę do Twierdzy Grudziądzkiej. Dodatkowo organizatorzy zapewnili w bursie tanie miejsca noclegowe.

Wśród prac konkursowych wystawione były modele kartonowe jak i plastikowe. Modeli kartonowych było znacznie mniej niż w ubiegłym roku.

W kategorii budowli kartonowych była słaba obsada, tym niemniej zgłoszone prace były wykonane czysto i poprawnie. Kartonowe modele kolejowe także były reprezentowane przez niewielką ilość prac. Jednakże tutaj co najmniej dwa modele lokomotyw zdecydowanie się wyróżniały na tle pozostałych.

Kategoria kartonowych okrętów miała więcej prac do oceny, a co najmniej 30 % zgłoszonych prac było wykonanych lepiej niż poprawnie.

Dużo zgłoszeń było także w modelach kartonowych samolotów, a sporą ich część oglądałem z dużą przyjemnością. Muszę jednak zaznaczyć, że w tej kategorii występowały duże dysproporcje w poziomie wykonania.

Kategorie modeli plastikowych pod względem ilości zgłoszeń, zdecydowanie przeważały w tej edycji grudziądzkiego konkursu.

Modele samolotów w popularnej niegdyś skali 1/72, były reprezentowane przez skromną ilość prac, wykonanych na poprawnym poziomie. Podobnie było w kategoriach samolotów w skali 1/32. Braki te rekompensowały prace w skali 1/48 - zarówno pod względem ilościowym jak i jakościowym.

Modele śmigłowców pomimo mniejszej ilości zgłoszeń, reprezentowały poziom wyższy od poprawnego. Głównie dzięki kilku efektownie przygotowanym modelom śmigłowców.

W trzech kategoriach specjalnych / tematycznych - prace były wykonane na poziomie wyższym niż poprawny. Dominowały winiety i pojedyncze modele na efektownie przygotowanych podstawkach.

Niewiele od tego poziomu odbiegały prace w kategoriach okrętowych - z tą różnicą, że oprócz dobrych modeli, były tam też i nieco gorzej wykonane prace.

W kategoriach modeli artylerii było stosunkowo niewiele zgłoszeń. Szczególnie mało było modeli artylerii klasycznej w skali 1/72. Modele artylerii w skali 1/35 były reprezentowane przez niewiele większą ilość prac.

W przypadku wystawionych pojazdów wojskowych (zarówno gąsiennicowych jak i kołowych, oraz skal 1/72, 1/48 i 1/35) - dominowała duża ilość zgłoszeń. Jakością wykończenia modeli zdecydowanie wyróżniały się wszystkie prace w skali 1/35 i gąsiennicowe w skali 1/72. Wśród nich - najmniej modeli było zgłoszonych do kategorii pojazdów w skali 1/48.

Pojazdy cywilne były reprezentowane przez niewiele prac. Pomimo widocznej dysproporcji w prezentowanych modelach - było kilka prac na dobrym poziomie wykonania.

Kategorie figur nie miały dużej frekwencji. Tym niemniej przyciągały oko i spędziłem przy tych stołach więcej czasu.

Wśród dioram było dużo prac wykonanych na zdecydowanie dobrym poziomie. Dominowały te wykonane w skali 1/35.

Modele oceniano przy zwiedzających. Przy wyróżnionych modelach kładzione były kartki z informacją o wyróżnieniu. Moje osobiste oceny klas pokrywały się z 85% ocen komisji sędziowskich.

W sobotni wieczór, organizatorzy zorganizowali poczęstunek dla wszystkich przybyłych na konkurs zawodników. Spotkanie odbywało się w tej samej lokalizacji co zorganizowany nocleg.

Zakończenie konkursu przeprowadzono w sali kinowej klubu garnizonowego. Zawodnicy nie musieli w pośpiechu pakować swoich prac. Sala kinowa znajdowała się bowiem jedno piętro wyżej.

Przez cały czas zakończenia konkursu na ekranie była wyświetlana prezentacja wyróżnionych prac. Nagrody rozdawano według kategorii startowych. Czas rozdania nagród i zakończenia imprezy, nie przekroczył 25 minut.

Podsumowując ...

Pogoda dopisała, a klub garnizonowy zapewnił dobrą salę wystawienniczą. Była giełda z kilkoma dużymi sklepami, oraz sędziowanie na co najmniej przyzwoitym poziomie. Ilość zgłoszonych modeli do oceny, była bliska czterystu.

Niestety szwankowało zorganizowanie rejestracji przez internet, oraz widać było braki w umiejętnym redagowaniu zmian organizacyjnych na stronach internetowych. W ogłoszeniu zabrakło też godzinowego planu ramowego imprezy.

Tym niemniej - organizator zapewnił tanie miejsca noclegowe, ciepłe napoje na miejscu, oraz poczęstunek na sobotni wieczór. To wbrew pozorom duży wysiłek organizacyjny.

Zabrakło wsparcia w kilku wyżej wymienionych detalach natury informacyjnej. Jeśli dodać do tego nieoczekiwaną zmianę miejsca konkursu na ok. dwa tygodnie przed jego rozpoczęciem, to opis zdarzeń jaki dałem na początku tej relacji, jest w 100% zapewniony.

Można się irytować i wydzwaniać na jedyny telefon jaki mieli organizatorzy, ale dobrze jest przystanąć i przyjrzeć się sytuacji z boku. Nikomu nie życzę takich niespodzianek, podczas organizacji jakiegokolwiek konkursu.

O ile odgórne sprawy urzędowe, świadczą o braku jakiegokolwiek wyczucia sytuacji przez administrację (nieoczekiwana zmiana sali ...), to brak lokalnego wsparcia przy zorganizowaniu dobrej propagacji informacji w internecie - jest co najmniej zastanawiający.

Uderza to nie tylko w organizatora, ale i w zainteresowanych przyjeżdżających.

Czy konkurs był dobrze zorganizowany ? - oczywiście, że tak. Organizatorzy zrobili to co potrafili najlepiej. I co najważniejsze - nie powtórzyli swych potknięć z ubiegłego roku.

Paweł Piwoński

 
     
 
 
     
  19.11.2016 © Modelarstwo PawłaP