Modelarstwo Pawła Piwońskiego
 
     
  Dokumentacja | Narzędzia | Techniki | Galerie | Projekty | Nowości | Linki | Prawa autorskie

 
     
   
 
 
     
 

Mistrzostwa Polski Modeli Lotniczych Toruń 2011

Wiosenne Mistrzostwa Polski Modeli Redukcyjnych w Toruniu odbyły się tym razem w rejonie Rynku Nowego Miasta. Miejsca na wystawienie prac udostępnił Ośrodek Plastycznej Twórczości Dziecka. Impreza była zorganizowana tylko dla modelarzy lotniczych, a prace można było wystawiać w kategoriach modeli plastikowych i kartonowych.

Pomimo niedużej ilości prac w porównaniu do odbywającej się wcześniej imprezy w Bytomiu, pojawiły się bardzo dobre modele seniorów w skali 1:48, oraz prace modelarzy kartonowych. Duży stopień detali, zwłaszcza w "papierzakach" robił wrażenie w zestawieniu z materiałem z którego były one wykonane.

Ocena prac odbywała się według nowo opracowanego regulaminu. Był to swoisty test dla sędziów i zawodników w kontekście zmierzenia się z nową definicją wymagań. Widać było współpracę w gronie oceniających co w dużym stopniu zaowocowało konstruktywnymi uwagami względem nowego regulaminu oceny.

Bliskość średniowiecznej zabudowy miasta była dodatkową atrakcją zawodów. Po kilkuminutowym spacerze można było obejrzeć średniowieczne mury miasta oraz pozostałe do dziś budynki średniowieczne. Noclegi były zorganizowane w hotelu znajdującycm się w Forcie IV z XIX-wiecznego pierścienia fortecznego Twierdzy Toruń.

W całych zawodach brakowało mi jedynie większej konkurencyjności w modelach w skali 1:72. Przywożąc nagrodę za III miejsce w kategorii modeli w tej skali miałem pewne poczucie niedosytu. Poziom wystawianych w tej klasie modeli nie był co prawda zbyt zróżnicowany, ale i też mógł być nieco wyższy. Dobre wrażenie robił model bombowca z IWŚ, jak i francuskiego Bloch MB-200, ale były to tylko rodzynki pośród reszty prac. Może w przyszłym roku kategoria ta będzie obsadzona modelami na wyższym poziomie, a których w naszym kraju nie brak. Dowodem na to były chociażby modele wystawiane w zawodach w Poznaniu - gdzie średni poziom wystawianych modeli lotniczych w skali 1:72 był wyższy.

Pomimo tej poniekąd niezależnej od organizatora kwestii, zawody zaliczyłem do udanych. I to nie bynajmniej z powodu uzyskanej lokaty. Można było obejrzeć modele, spotkać się z dawno nie widzianymi kolegami, oraz przede wszystkim odpocząć i nabrać weny do dalszej pracy w domowym warsztacie.

Paweł Piwoński

 

 
     
 
 
     
  03.12.2011 © Modelarstwo PawłaP